Religijny student z Pakistanu poznaje w Stanach świat Taqwacore - muzułmańską scenę hardcore punk, której członkowie nie stronią od anarchistycznej mieszanki seksu, alkoholu i imprez. Ekranizacja bestsellerowej powieści Michaela Muhammada Knighta.
Nie czytałem książki Michael Muhammad Knighta, ale po lekturze filmu wydaje mi się że może być znacznie ciekawsza. Kinowa wersja przypomina streszczenie. Nie wiem czy oryginał był tak rwany, ogólnikowy i przeskakujący od tematu do tematu z szybkością uzi, ale tutaj 80 minut to stanowczo za mało by omówić wszystkie...
W momencie, kiedy myślałam, że zaczyna się coś dziać, akcja się urwała, a kilka minut później film się skończył.
Nie mieliście wrażenia, że był za krótki, albo raczej, że to był tylko wstęp?
Było też i zakończenie, ale brakło mi rozwinięcia.
Choć i za to, co było, daje 8, bo bardzo mi się podobało.
Tylko, jeszcze...