To tego rodzaj komedii, który trafia do węższej bardziej wyrafinowanej publiki, lubiącej parodię.
Jeśli ktoś lubi 'Straszny film', 'Euro trip', 'Nagą broń' polubi i tę produkcję.
Natomiast jeśli ktoś boki zrywa na 'Kac Vegas' czy 'Project X' to nie znajdzie w tych parodiach nic dla siebie. Ponieważ to nie filmy dla plebsu.

Ja bym to nazwała rzygotańcotyłkoruchanoparodia, biorąc pod uwagę treść. Czyli dokładnie to samo, co w każdej niskobudżetowej parodii. Osobiście - nie polecam.

Zależy od gustów. Jedni wolą żarty o Kowalskim i części humorystyczne w Pierwszej Miłości, inni wolą produkcje Wayansów i filmiki z gośćmi biegającymi z odkrytą parówą po ulicach warszawy.

Mądry człowiek. Zgadzam się z wypowiedzią :)

Ja też.

i ja

Mi podobał się i "Kac Vegas" jak i "poznaj moich Spartan" więc jestem plebsem w połowie?

Idąc w ślady twojej logiki, wszystkie amerykańskie komedie są dla plebsu. Wyrafinowany humor spotkać można głównie w komediach europejskich. A tak poza tym - jeszcze gorszy od oryginału.

"Jeśli ktoś lubi 'Straszny film', 'Euro trip', 'Nagą broń' polubi i tę produkcję."

Niestety jakos nie polubiłem.

również - nie da się nawet tego obok siebie postawić. parę gagów fajnych ale to za mało by obronić ten film

Naga broń i to zestawione jako jeden poziom?no błagam.

Ja lubię Nagą broń i wszystkie Straszne, ale uwierz mi, Poznaj Spartan tamtych filmów nawet po podeszwach nie smyra...

To nie rozumiem dlaczego go oglądałeś.

Ku*wa,mnie rozje*bała ta scena z GTA.Haha

Za tą scenę 2 punkty,ale więcej niż 6 punktów nie dam

Ja rozumiem, że są różne rodzaje humoru. Sam lubię czasami odpuścić sobie powagę i po prostu głupio się pośmiać. Ale problem robi się w momencie, w którym przez jakieś półtorej godziny człowiek nie może się nawet uśmiechnąć. Wszelkie pomysły na humor, nawiązania do twarzy showbiznesu, rozkładówki telewizyjnej, celebrytów czy gejów są tak nieśmieszne, że aż żałosne. Ten film to typowa przestroga, żeby nie próbować na siłę rozbawić innych, jeśli się nie wie jak to zrobić.