Zapytaj felardiana, po sposobie wypowiedzi widać, że łapie się w tą kategorię, więc na pewno coś doradzi. ;-)
A co tam było śmiesznego, jeśli można wiedzieć? Bo ja zauważyłem tylko i wyłącznie całą masę kretyńskich gagów, a na brak poczucia humoru nie narzekam.
No cóż istnieje wiele typów rozrywki "komediowej" i nie trzeba być koneserem każdej z nich. Ale też trochę zależy od okoliczności oglądania. Przykładem są choćby występy typy stan-up, bawiące siedzących na widowni, niestrawne w tv. Nie każdy też docenia humor w stylu Monty Pythona, zwłaszcza bez kontekstu czasów gdy były premiery.