Jak wyżej. Ktoś ma obiekcje co do tej opinii? To słucham.
A więc słuchaj mnie. :) Step up ma o wiele ciekawszą fabułę, taniec połączony jest tam z baletem co stwarza niesamowite widowisko, mamy do czynienia z lepszą grą aktorską i ogólnie całokształt jest na o wiele wyższym stopniu.
Rewanż ? Ode mnie dostał 4/10 . Taniec ? Ok. Ujmuje, zachwyca i bawi. Aktorstwo - no niestety tylko bawi. A bardziej śmieszy. Teksty są wypowiadane na bazie przedszkolaka podczas szkolnego przedstawienia. Fabuła też niestety mnie nie zaciekawiła. Konkurs rodem z Dziewczyny z Drużyny i takie tam , jak nie gorzej... . Dlatego nie zgadzam się z twoją opinią. Ale to tylko ja i mój gust ... :)
Pozdrawiam.
jak widać autor interesuję się założoną przez siebie dyskusją, jak nie wiem. I myślę, że sie trochę rozpędził z tą oceną, na prawdę mi przykro ale niestety, nie ma racji, w pewnym stopniu zgadzam się z opinią "Gabriella_05", ale ja ocenie wyżej. Natomiast do Step up to mu jeszcze ho ho bardzo daleko i akurat z tym nie trzeba dyskutować :P pozdro
w tym filmie nie chodzi o fabule tylko o taniec... a nie widzialem innego filmu w ktorym bylo tyle tanca bo te step upy i inne podobne to tam jest glownym tematem milosc oczywiscie...
nowy Step Up jednak go przebił. Jest najlepszy w swojej klasie! Choć kocham YGS, bo film był fantastyczny, poziom tańca był na ogromnym poziomie (to klasyk!), to jednak Step Up 3 podniósł poprzeczkę o wiele wyżej.
Od tego rodzaju filmu wymaga się by zadziwiał pod względem tańca. Jedyne co sprawiło, że szczęka opadła mi z wrażenia, to Madd Chadd. Z tego co wiem Jon'a Chu stać na wiele więcej po projekcie LXD który zapiera dech w piersiach. Zaś odnosząc się do choreografii w Step up 3d nie były na tyle dobrze przemyślane (prócz kilku wyjątków) by pokazać wszystkie zalety wyśmienitych tancerzy, jakimi operował choreograf.
W dzisiejszym świecie poprzeczkę w tańcu nie podnoszą już filmy, tylko programy takie jak : America's Best Dance Crew, portale społecznościowe i konkursy taneczne na wysokim poziomie, mniejsze znaczenie mają programy typu Mam talent i You can dance w których stawia się na pojedynczego tancerza.
Ja tam nie lubię takich filmów...jednak obejrzałem sobie kiedyś bo nie było co robić film mnie mocno zaskoczył muzyką...może nie oglądałem Step Up...Ale patrząc na, soundtrack Step Up i obecność Flo-Ridy i innych badziewnych grajków to mi się śmiać chce...co innego tu Nas, Method Man, M.O.P. itd.
Tak, ja mam obiekcje :)
Step up- dobra muzyka, dobry taniec, dobra gra aktorska
Rewanż- dobra muzyka, dobry taniec i zero gry aktorskiej.
Więcej pisać chyba nie trzeba..
Porównując pierwszy Step Up do YGS, niestety SU dostaje ostre cięgi. Tam sobie brykają w parach lub indywidualnie. A tu masz całe współgrające zespoły. Poza tym do Step Up sobie wzięli aktorów a do YGS zawodowych tancerzy. Proste :]
Masz racje ale wszystko zależy od punktu widzenia.
Jeśli patrzysz na grę aktorską i fabułę to moim zdaniem wygrywa Step up. Jeśli natomiast bierzesz pod uwagę taniec- Rewanż można uznać za lepszy.
pffffffffffff tyle kasy leci na takie filmy i się zastanawiam po co to w ogóle komu potrzebne. Ani tańca tam jakiegoś ciekawego nie pokazali ani pod względem fabuły nie powala. Wrzucam Youtube i w 5 sekund widzę prze kozaków i nie muszę oglądać przy tym drewnianych aktorzyn.
http://www.youtube.com/watch?v=Hq7SwTJChnI
No tak bo potrzebny jest wątek miłosny jak w Love Story. Pardon, ale to ma być film o tańcu czy o całej tej durnej otoczce? Jak ma być film taneczny to tańczą a nie cholera! To nie jest Dirty Dancing!
W 100 procentach się zgadzam. I w tym filmie jest motyw przyjaźni między chłopakami, że prawdziwa zwycięży wszystko.
A w tych Step Up-ach i innym Dance oraz Fame , tylko miłość chłopak z dziewczyną - do znudzenia naprawdę.
W Step Up również jest motyw silnej przyjaźni, a nawet braterstwa. Do tego strata bliskiej osoby, która jako "motyw" w filmach nigdy nie będzie czymś, czym można się przejeść... Więc, ten film, gdzie jak to, psysutra napisał "sobie brykają", jednak coś ze sobą niesie. Do mnie osobiście to trafiło.
nie pograzaj sie juz wielka fanko step up, tam odrazu wali wielka miloscia pozal sie boze a w YGS jest temat milosci ale jest tematem uzupelniajacym i w YGS postawione jest na taniec a w twoim SU niestety na twoja wielka milosc zreszta zuwazyliscie ze tylko dziewczyny bronia SU ?
zgadzam się. dla mnie najlepszy film taneczny, fabuła może i do przewidzenia, ale jak w każdym filmie.
.."znawcy" porównują You got served do Step Up... o niebiosa! Zupełnie inne klimaty, Ci "prawdziwi" wiedzą co mam na myśli, i ich pozdrawiam :)) Psysutra :))
Dla mnie najlepszy film o tej tematyce.Fabuła i gra aktorska nie zachwyca,ale za to nadrabia świetnymi układami tanecznymi.Step up pod tym względem jest dużo słabszy,choć w ostatniej części zrobił krok do przodu.
Ty mi możesz wypucować buty! Jak tylko o taniec chodzi to można iść na jakiś festiwal, tudzież festyn, bądź inną imprezę okolicznościową, gdzie można popatrzeć na zespoły taneczne, słuchając przy tym dobrej muzyki...
Myślę, że to głupi film, i do tego wcale nie muszę go oglądać by tak twierdzić... wystarczy, że South Park go sparodiował. Może kiedyś zweryfikuję swe poglądy, jednak na razie obstaję przy swoim.
ja tam się zgadzam! może dlatego że moją pasją jest bboying a nie balet. Film jest świetny, super układy i extra muza! a jeśli chodzi o grę aktorską to you got served jest tak samo słaby jak step up!
Step Up'y nie robią mnie w ogóle. Coś tam sobie tańczą, nudne wątki miłosne jak w prawie każdej komedii romantycznej, skupianie się na tym, że główni bohaterowie są tacy zaj*****i i przystojni, piękni, w YGS jest wszystko, co w takim filmie być powinno.