pod każdym filem Sorbo dajesz kilka tematów? :D Dobry,lecz niedoceniony aktor. Zawsze się będzie kojażyć z Herculesem

Pod filami nie, pod filmami tak. Streszczenia tu i ówdzie dodałam, bo nie zanosi się na to, żeby nagle zaczęto oglądać masowo te filmy, ale jak coś w ogóle jest, to film mniej anonimowy.

Też go lubię. Taki aktor dzieciństwa. Jakieś 3 lata temu oglądałem od początku wszystkie sezony Herculesa i Xeny i szkoda,że takich seriali na tyle sezonów z poszanowaniem dla widza się nie robi. Wszystko było przemyślane od początku do końca i widać,że twórcy wiedzieli jak chcą to zakończyć, a teraz robią 1 sezon i jak przejdzie to dopiero myślą co by tu w drugim wymyśleć. :D

U mnie dosyć późno poszło. Tzn. za czasów zamierzchłych w jakimś TeleTygodniu przeczytałam jako smarkata, że jest coś takiego jak 'Herkules' Sorbo. Minęło kawał czasu, kiedy to jakoś nie było sposobności, żeby tę przerażająco niezliczoną ilość odcinków nadrobić, ale sentyment do mitologii greckiej sprawił, że w końcu odkopałam. Mitologii greckiej jako takiej za dużo nie znalazłam, za to uznałam, że jak już jedno poszło, to i inne można, i poszło hurtowo. Teraz bardziej newsy o Sorbo lecą u mnie (raczej nietypowo zresztą jak na moje standardy filmowe), bo pan uroczo wykłóca się z demokratami, a ja z rodzinnymi peowcami, więc mamy wspólne zainteresowania.

[No i rehabilitację/siłówkę też mamy jako wspólne hobby.]

Lubię długie seriale gdzie poznaje się postaci a nie tylko ich przedstawia. Pamiętam jakiego kaca miałem po ostatnim odcinki Stargate Atlantis, wcześniej oglądając jeszcze 10 sezonów SG1. Łezka się w oku kręci. Rodzinni peowcy :D U mnie to raczej za Pisem bo liczą na więcej socjali typu 500+ i rewaloryzacji. Ja jestem apolityczny i się nie kłucę z nikim :D Samego Sorbo ostatnio widziałem w Mythice, trochę się zestarzał i spoważniał jakby na twarzy, ale wciąż wygląda sympatycznie i miło widzieć go na ekranie.

Mythica jest dziwna. Jako kulawa nadal nie wiem, co o niej sądzić. Między zainteresowaniem a zażenowaniem.

No sam rozumiesz - jak ktoś ci wali, że zjechana noga to ostrzeżenie, że jesteś potencjalnie złem wcielonym.... jakoś dziwnie.

Ale Sorbo tam nawet ciekawą rolę ma, tego magika-mechanika-Gandalfa.

Szkoda,że tak mało scen tam gra. Ja jeszcze nie skończyłem oglądać całego cyklu bo jest już 5 filmów a w drugim jakoś mnie opuściła wena na fantasy i odłożyłem to na czas nieokreślony. Ale nie długo Gra o Tron i Wiedźmin więc może i na kolejne części Mythica najdzie ochota. Wciąż trzymam na dysku wszystkie sezony Herculesa i Xeny i wiem,że też prędzej czy później wróce do nich :)

No, jeśli chcesz prześledzić porządnie postać graną przez Sorbo w Mythice, to całość raczej, bo towarzyszy w tle bohaterce w jej rozterkach i stopniowo dochodzi kilka wątków z przeszłości pana. Ale głównej roli tam nie gra. Momentami ledwo poza cameo wychodzi.

Z Xeny wczoraj 6 sezonów po raz pierwszy doszło do końca.

Gratuluję :) Ja oglądałem wszystko parę mięsięcy, a potem ponad rok wszystkie Stargate :) Ale się w tym czasie seriali do nadrobienia zebrało,że przez kolejny rok miałem co oglądać. Teraz już na bierząco oglądam jakieś 20 seriali więc zawsze coś mam na wieczór :D

Właśnie chyba w pierwszej cześci którą zacząłem oglądać ze względu na jego obecność w obsadzie miał tylko maleńką rolę ale mimo to wywarł wrażenie i oglądałem dalej z nadzieją,że jeszcze coś pokaże:/